Biegunka na zawołanie

W życiu każdego z nas zdarzają się takie momenty, w których chcielibyśmy się zaszyć w domu i przez najbliższe godziny z niego nie wychodzić. Chodzi oczywiście o okoliczności, podczas których musimy gdzieś wyjść, a w ogóle nie mamy na to ochoty i szukamy jakichś wymówek, żeby móc owej rzeczy/spotkania uniknąć. Niestety często okazuje się, że wymówki, które wymyśliliśmy są słabe i niestety musimy stawić czoła temu, czego tak bardzo chcieliśmy w danym dniu uniknąć. Taką rzeczą do uniknięcia może być na przykład (w przypadku, w którym jesteś jeszcze uczniem) chęć uniknięcia kartkówki czy sprawdzianu, na który nie zdążyłeś się przygotować. A wiadomo, że lepiej napisać go w innym terminie i dostać lepszą ocenę, niż napisać go na “jedynkę”, a potem poprawiać, prawda? Niestety rodzice w takich kwestiach powinni być bezlitośni i dlatego karzą ci iść do szkoły. Nie nauczyłeś się, to będzie to dla ciebie nauczką. A opuścić cały dzień w szkole z powodu jednego sprawdzianu, na który nie jesteś przygotowany, to dla nich bzdura. Więc na nic nie pomogą ci prośby. W takim przypadku będziesz musiał użyć innej zagrywki. Możesz – na przykład – udać, że jesteś chory. Możesz – na przykład wywołać u siebie biegunkę, która oczywiście nie należy do najprzyjemniejszych doświadczeń, a ta ostra potrafi trwać kilka dni i naprawdę zabrać nam nasze siły. Poważnie zastanawiasz się nad tym, jak wywołać biegunkę, bo może ci to uniknąć sprawdzianu, na który nic nie umiesz, a może nawet odpowiedzi ustnej, na którą też nic nie umiesz? Cóż, wywołanie biegunki nie jest trudnym zadaniem. Wystarczy zjeść surowego ziemniaka. U wielu ludzi kończy się to właśnie biegunką. Ale lepiej uważać z wywoływaniem u siebie biegunki, jeżeli nie jest to konieczne. Może okazać się, że biegunka zostanie z tobą dłużej niż chciałeś. Jeżeli na życzenie wywołasz u siebie biegunkę, to z jednej strony będziesz mieć nauczkę na to, by nigdy więcej tego nie robić. Chyba każdy z nas choć raz w swoim życiu zmierzył się z biegunką i wiadomo, że nie należy to do najprzyjemniejszych schorzeń, prawda? Dzięki takiemu doświadczeniu być może na przyszłość będziesz wolał nauczyć się na sprawdzian niż znów musieć udawać biegunkę. Innym sposobem jest udawanie, że masz gorączkę. Oczywiście takie zachowania nie należą do etycznych. Kłamstwo zawsze ma krótkie nogi, jak mówi znane chyba wszystkim powiedzenie. Kłamać nie warto w żadnej sprawie, nawet tej, która wydaje się najbardziej błaha. A to wszystko dlatego, że kłamiąc, tracimy zaufanie.

http://www.anianotuje.pl/

[Głosów:28    Średnia:2.3/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here