Ślimaki – zmora wszystkich działkowiczów

Od kilku lat ogrodnicy i działkowcy skarżą się na coraz większą ilość ślimaków, niszczących ich uprawy. Głównie chodzi tu o populację ślimaków nagich, występującą w kilku odmianach. Te wyjątkowo żarłoczne zwierzęta potrafią w ciągu krótkiego czasu zniszczyć nasze uprawy, które dopiero co wzeszły. Młode rośliny, pędy, pąki, stanowią ich przysmak. O ile ślimaki mające muszle możemy łatwo zebrać i przenieść w inne, daleko od nas miejsce, o tyle ślimaki nagie sprawiają kłopot, ponieważ w dzień chowają się, a na żer wychodzą w nocy. Działkowcy mają różne sposoby na pozbycie się tych wyjątkowych szkodników, ale często muszą przeprowadzić wiele prób, zanim wyproszą gości z ogrodu. Ponieważ ślimaki szukają schronienia na dzień, można spróbować przygotować im taką kryjówkę – mokre papiery, liście kapusty, zwykła papa pozwoli na zebranie się ich w takim miejscu. Rano wystarczy wszystkie je zebrać i zniszczyć. Podobno wypróbowanym sposobem jest większy słoik wkopany z ziemię, wypełniony piwem. Ślimaki lubią zapach i smak piwa, a chcąc się go napić, wpadają do słoika i się topią. W sprzedaży znajdziemy granulki z preparatem wysuszającym ślimaki – aby dostać się do roślin, muszą prześliznąć się po preparacie, a ten w krótkim czasie powoduje ich wyschnięcie.

http://www.tekstyle.pl/

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here