W dzisiejszych czasach najlepszymi zabawkami dla dzieci są komputery i telewizja. Taką mamy rzeczywistość i na razie nie jesteśmy jej w stanie zmienić. Gdy dziecko usłyszy słowo cyrk, zupełnie nie ma pojęcia, o co chodzi lub daje do zrozumienia, że jest to mało atrakcyjna forma spędzania czasu.I niestety jest to w pewnym sensie prawda. Czy występy cyrkowców mogą być fajniejsze, niż ciekawa gra przygodowa, gdzie wcielamy się w postać rycerza, który ratuje świat lub dowodzimy potężnym statkiem kosmicznym? Oczywiście, że tego typu rozrywki są bardziej pasjonujące. Cyrk w dzisiejszych czasach nie ma lekko i łatwo. Ja bym upatrywał zwiększone zainteresowanie w bardzo małych dzieciach, które nie są jeszcze skażone nowoczesną techniką. Myślę, że przedział w granicach od dwóch do pięciu lat jest najbardziej odpowiedni. Tutaj cyrk powinien się skupić i pomyśleć, jak przyciągnąć tą najmłodszą publiczność. Jeśli wszystko zostanie dobrze pomyślane, takie spektakle mogą mieć bardzo dużą widownię. Oczywiście małe dzieci nie przyjdą same. Więc za każdym dzieckiem idzie jeden rodzic lub cała rodzina. Wtedy liczba osób gwałtownie rośnie. Tak zapełniony cyrk chciałby mieć nie jeden szef, który w tej chwili ledwo wiąże koniec z końcem.
[Głosów:0 Średnia:0/5]